• Blog
    • Biblioteka
  • Trochę historii
    • Dwór w literaturze
  • Ziemiański styl
    • Zwykli ziemianie
    • Dzieciństwo i młodość
    • Życie codzienne .... >
      • ....i niecodzienne
      • Romanse, plotki i skandale
    • Savoir vivre
    • Tradycje w majątku ziemskim
  • We dworze
    • Rok w życiu pani na dworze
    • Spiżarnia >
      • Trunki
    • Kuchnia
    • Ogród >
      • Kwiaty i rabaty
    • Wnętrza i sprzęty
  • Majątek ziemski
    • Cztery pory roku w majątku ziemskim
    • Konie, psy i .....
    • Ptactwo różne
    • O lasach >
      • O zwiarzętach dzikich
      • O polowaniach
    • O polach i łąkach
    • O sadach
  • Wojaże
    • Rzemiennym dyszlem
    • Podróże dalekie

ziemiańskie klimaty

 

Szczęśliwego  Nowego Roku

12/29/2018

0 Comments

 
Picture
Niech Ci rok nowy szczęścia przysporzy
Niech wszystko dla Cię dobrze się złoży
Nie zaznaj smutku ani zmartwienia
Nie wiedz, czem chwile są zniechęcenia
Przez ten rok cały miej złota dużo
I niech Ci zdrowie i siły służą.

Elwira Korotyńska ze zbioru "100.000 Powinszowań wieszem i prozą" (1936)

0 Comments

Zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia

12/22/2018

0 Comments

 
W dzień Bożego narodzenia,
Radość wszystkiego stworzenia :
Ptaszki do szopy zlatują,
Jezusowi przyśpiewują.

Słowik zaczyna dyszkantem.
Szczygieł mu dobiera altem
Szpak tenorem krzyknie czasem,
A gołąbek gruchnie basem.

Wróbel ptaszek nieboraczek,
Uziąbłszy śpiewa jak żaczek :
Dziw. dziw, dziw, dziw. dziw nad dziwy,
Narodził się Bóg prawdziwy.

A mazurek z swoim synem,
Tak świergocze za kominem.
Cierp, cierp cierp, cierp, miły Panie,
Póki ten mróz nie ustanie

I żórawie swoje nosy,
Wykrzykują pod niebiosy ;
Czajka w górę podlatuje,
Chwałę Bogu wyśpiewuje


Picture
Sroka wlazłszy na jodlinę
Odarła sobie łysinę.
I choć gołe świeci czoło.
Gwarzy jednak dość wesoło,

Kur na grzędzie krzyczy wszędzie
Wstańcie ludzie bo dzień będzie,
Do Bethleem pospieszajcie.
Boga w ciele przywitajcie.

(ze zbioru Kolendy na Boże Narodzenie z 1930 roku)
0 Comments

Zima  w Serbinowie

12/14/2018

0 Comments

 
Picture"Pierwszy śnieg" Józef Rapacki (kartka pocztowa ze zbiorów Polona.pl)
Przed świtem wydało się Bogumiłowi, że cisza nocy stała się głębsza, niż była. Uprzytomnił sobie, że kiedy wracał z Pamiętowa do domu, widział nad zachodem osrebrzone przez księżyc chmury. Pomyślał, że pewno pada śnieg. Byłoby to dobrze, dobrze na oziminy, które od długotrwałego ciepła zaczynały zbyt rosnąć. Niebawem rozjaśniło się i po ostrym blasku w szparach okiennic Bogumił poznał, że w istocie spadł śnieg. Wstał i odemknął jedną z okiennic. Powiało chłodem i w pokoju zapanowało przenikliwe zimowe światło. Śnieg leżał jeszcze na klombie i na dziedzińcu, ale niebo było pochmurne, a szyby zroszone. Mróz przepadł, zaczynała się
odwilż. Była to niedziela, i w godzinę potem Bogumił pojechał do Kalińca. Po drodze widział jeszcze pola cokolwiek zaśnieżone, ale w mieście nie było już śladu z przelotnego pojawienia się zimy.(...)
Zima tego roku zaczęła się na dobre koło Bożego Narodzenia, a do tego czasu panowała sucha, bezśnieżna i bezwietrzna pogoda, ledwo trochę przymrozkowata. Dziewczęta sarkały na to, gdyż chciały, żeby zima była zimą jak się należy. Niechcicówna też czekała mrozów i śniegów, ale swoją drogą przechadzając się z pensją po
parku wpadała w zachwyt. Lekko zmarznięta ziemia była zadziwiająco jasna i po nierównościach - tu przybielona śladem ni to śniegu, co ją nie wiadomo kiedy zaprószył, ni to szronu - tam szkląca się rozpryśniętą w drzazgi troszeczką lodu. Trawa jeszcze nie przemrożona wyglądała wobec braku innej zieloności osobliwie
jaskrawo. Drzewa, nie zamazane listowiem, dawały widzieć ze szczególną ostrością kształty gnących się rozmaicie konarów i rozpostarty na konarach, rozesnuty po niebie śliczny wzór, dziergany i upleciony z najwątlejszych gałązek, jak z nici o ciepłych, przyćmionych barwach.
(...)
Był wspaniały dzień, jeden z tych, jakie zdarzają się tylko pod koniec zimy. Niebo już niby żywe, miękkie, tchnie zbliżającą się wiosną, a na ziemi leżą jeszcze głębokie śniegi i szczypie ostry mróz. Katelba rozejrzał się i jakby po raz pierwszy w życiu zobaczył świat. Spojrzał na staw. O dziwy! patrzył na ten staw każdej zimy, co dnia, a nigdy nie widział tego, co teraz. Ot staw, na nim pośrodku przerębel. Co najwyżej zdarzało mu się przy tym widoku pomyśleć, czy lód z przerębla został rano ściągnięty. A dziś powierzchnia stawu zdała mu się niezwykle pięknie obciągnięta śniegiem, gładko jak jakim suknem. Głębokie ślady stóp wiodące do przerębla były ciemnobłękitne, a sam przerębel świecił wśród szklących się stosów lodu wspaniałym zielonym kolorem. I wszędzie dokoła co za blaski, co za cuda rozsiane są po niebie i po ziemi. Zaspy śnieżne różowieją w zachodnim słońcu, gałęzie wierzb rumienią się i złocą od wiosennych soków, co już w nich rozpęczniały.
(...)
Maria Dąbrowska "Noce i dnie"

0 Comments

Dwór w literaturze - Pałac Hrabowski

12/6/2018

0 Comments

 
PictureDwór kresowy w grafice Naboleona Ordy
"Z miasteczka do dworu była niecała wiorsta drogi. (...) Od starej cierkiewki. która otaczało zarosłe dziko cmentarzysko, aleja lipowa prowadziła aż do bramy. Z obu stron szeroko rozciągnięte leżały poletka dworskie, a za niemi płynęły spokojnie jasne wody Prypeci. Pałac Hrabowski był murowany, piętrowy, z olbrzymim gankiem, opartym na czterech słupach. Dwie naprzeciw siebie stojące oficyny parterowe tworzyły boki podwórza, osadzonego wysinukłemi topolami. Dalej ciągnął się aż ku rzece ogród spacerowy, na prawo zabudowania folwarczne, a w głębi ogrodu, nad samą rzeką, śliczna, gotycka kaplica. Wszystko to razem miało wygląd poważny, staroświecki, pański prawie, niczem nie przypominający nowomodnych pałacyków, ani willi podmiejskich. Czuć było, że wieki całe przechodziły tędy i zostawiały po sobie ślady."
(Dmochowska Emma"Panienka")

0 Comments
    Prowincja w kolorze sepii czyli o obywatelach ziemskich, ich dworach oraz okolicy we wspomnieniach, literaturze i czasopismach z epoki

    Ziemiańskie klimaty
    FACEBOOK

    Archives

    May 2020
    April 2020
    March 2020
    February 2020
    January 2020
    December 2019
    November 2019
    October 2019
    September 2019
    August 2019
    July 2019
    June 2019
    May 2019
    April 2019
    March 2019
    February 2019
    January 2019
    December 2018
    November 2018
    December 2017
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    May 2017
    April 2017
    March 2017
    February 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    January 2016
    December 2015
    November 2015
    October 2015
    August 2015

    RSS Feed

    W kolażu na szczycie strony wykorzystano obrazy XIX wiecznych malarzy polskich;
    Wincentego Kasprzyckiego "Pałac w Natolinie", Wincentego Wodzinowskiego "Koncert domowy", Juliusza Kossaka "Scena z polowania w Radziejowicach", Franciszka Streit "Przerwa na posiłek"
Powered by Create your own unique website with customizable templates.
Photos from Kurt:S, torbakhopper, gizmo-the-bandit