w/g „Kalendarza na rok 1876. Kolendy dla gospodyń przez autorkę 365 obiadów" Lucyny Ćwierciakiewiczowej
Kto ma odnawiać mieszkanie, malować pokoje lub drzwi i okna olejno, oklejać obicie itp. niech zaraz, w czerwcu się zabiera do tego, przednówek czas najwolniejszy dla gospodyni, a upał i powietrze po temu, farby i klej schną prędko nie zostawiając odoru żadnego. Czy w mieście czy na wsi robota około odnawiania mieszkania i domu, odświeżania i politurowania mebli w tym miesiącu się uskutecznia. Tylko niedbałe gospodynie zostawiają to do jesieni, kiedy największa jest robota w domu. Przestawianie i podlepianie pieców tak pokojowych jak kuchennych, w czerwcu ma miejsce. Wszelkie zioła już w tej porze należy zacząć zbierać. (...) Wełniane rzeczy z zimy jak kaftaniki, pończochy, koszulki, spódniczki itp. wyprać w mydle i schować, aby brudne i spocone przez lato nie leżały, bo niezdrowo i niszczą się prędzej, a i mole po mydle nie zalęgają się tak łatwo. Futra i wszystkie wełniane rzeczy mocno kilka razy w tym czasie przetrzepać, na letnie leże. Dywany i inne większe tym podobne rzeczy skropić kamforą i złożone zostawić w ciemnym pokoju. Z aptecznych zapasów w pierwszej połowie czerwca trzeba smażyć agrest, w drugiej poziomki i truskawki, w końcu samym miesiąca należy smażyć różę. Groszek zielony na zimę suszyć.w/g „Kalendarza na rok 1876. Kolendy dla gospodyń przez autorkę 365 obiadów" Lucyny Ćwierciakiewiczowej
w/g „Kalendarza na rok 1876. Kolendy dla gospodyń przez autorkę 365 obiadów" Lucyny Ćwierciakiewiczowej
0 Comments
|
Archives
May 2020
W kolażu na szczycie strony wykorzystano obrazy XIX wiecznych malarzy polskich;
Wincentego Kasprzyckiego "Pałac w Natolinie", Wincentego Wodzinowskiego "Koncert domowy", Juliusza Kossaka "Scena z polowania w Radziejowicach", Franciszka Streit "Przerwa na posiłek" |