Opowiadał mi dziadunio A gawędził ze mną rad -- Jakie było to "święcone" Za dziadunia jeszcze lat | Z poniedziałku w Wielki Tydzień, już babunia brała rząd. A dziadunio lulkę pykał i uciekał z kąta w kąt! (..) W Wielki Piątek już od rana, niby w ulu brzęczał gwar, Wszystkie .baby" się ruszały, kuchcik masłem sycił żar, Kucharz słomką robił próbę, by nie chciało ciasto zbiedz... I kolejno pod rachubę baby. placki, torty w piec! Babcia niby wódz na boju brała się pod boki w pół... I po chwilach niepokoju zastawiano wreszcie stół. (..) Zamykała drzwi babunia, klucz w chusteczki wiążąc róg -- Aż dopiero ksiądz kanonik w kolatorski wstąpił próg! Było wtedy patrzeć na co! Kraśniał z dumy stary Grześ! Domownicy się zbiegali, szła gromadą cala wieś. Brzmiał podziwem dworzec stary'... w .portretowej" klękał lud... Ksiądz kanonik święcił dary, błogosławił... życzył cnót! Dziadziuś, klęcząc, intonował: .Alleluja!" a z nim dwór...(..) Poczem z flaszką dziad ku kmieciom za stół sadzał w uścisk brał! A babunia wiejskim dzieciom rozdawała, co Bóg dał... (..). Kochajmy się! w ścianach dworka hukło z piersi niczem grom! Szły kielichy gęsto kołem, węgrzyn, maślacz, tokaj, miód... Proboszcz mowę miał za stołem: błogosławił... życzył cnót! Trzy dni z rzędu były gody, okoliczny zjeżdżał świat... Takie dziadzio, gdy był młody, sprawiał .święta" za swych lat. Fragment artykułu "Święcone" z miesięcznika "Wieś Ilustrowana" z kwietnia 1910 roku. |
0 Comments
Leave a Reply. |
Archives
May 2020
W kolażu na szczycie strony wykorzystano obrazy XIX wiecznych malarzy polskich;
Wincentego Kasprzyckiego "Pałac w Natolinie", Wincentego Wodzinowskiego "Koncert domowy", Juliusza Kossaka "Scena z polowania w Radziejowicach", Franciszka Streit "Przerwa na posiłek" |