Zieloną trawkę wyprzedzają leśne drzewa: klon, jesion, olcha, modrzew i wilcze łyko poczyna kwitnąć, a po ciepłych ściankach i uwrociach okrywa się dereń i głóg wcześniejszy kwiatem.
Szare, marcowe pole poczyna się nawodzić barwami, a jak się zwolna brunatna rózga lasów mieni, czem więcej narastają pączki przyszłego listowia i kwiatu, w tern więcej odcieni i kolorów poczyna się zmieniać szary krajobraz na lesie, po łanach i łąkach. (..)
Plactwo około mieszkań ludzkich wyzimowone powraca teraz do lasu, gdzie i drapieżne takrocznych gniazd szuka, a około mieszkań ludzkich gromadzą się w sadach, szpalerach i przylaskach wdzięczni śpiewacy wiosny (..)
Jeżeli w zimowych miesiącach roku można było policzyć wszystkie głosy natury, to teraz spływają wszystkie głosy napowietrzne i nadziemne w jeden chór wielki, (..) od skrze-
czenia żabek począwszy, które się z razu tylko pojedynczymi odzywają głosami, aż do kruczenia lecących żurawi, które szeroko i z wysoka zapowiadają światu powrót wiosny (..)
Często jeszcze ściśnie nocą przymrozek wierzchem ziemię, która do gruntu puszczać poczyna; często jeszcze rzuci szarga mokrym śniegiem lub suchemi krupami; często jeszcze nawidzają zamietne burze ziemię na wiosennem porównaniu dnia z nocą z gwałtownością tej porze właściwą; (..) Wszakże byle na chwilę zabłysło słońce, wyczyszcza się błękit nieba i odzywa się
znowu cały chór śpiewaków od sadów, krzewin i lasów, ledwo co minioną burzą ociekłych, a zielona trawka pcha się gwałtem do świata. (...)
Jak skowronek ptak najrańszy, jak bocian, stróż domowej strzechy, jest zwiastunem dobrych nadziei i wiosny, tak powrót jaskółki jest zapowiedzią ciepłej pory i ciepłej rosy. (..)
W ślad wracających jaskółek przybywają także turkawki i synogarlice, młode wiewiórczęta wychylają drobne główki trwożliwie z wiszącego gniazda, a już znacznie wprzód wraca całemi gromadami świat owadów do życia. (...)
Teraz, gdy pod koniec kwietnia słowik się najprzód nieśmiało odzywać poczyna w cieniu agrestów i łóz, mieni się cala szata lasów, a sad i futory okrywają się kwiatem. To dopiero kwiecień prawdziwy!..."
"Rok Myśliwca" Wincenty Pol