- Jo ta nie pon, to-żem się ta po stronach nie oglądał, ino żem te rękawy zakasał i zara się do ty rzeczy wzionem.
(...)
Matka Owruckiego (przyp właściciela Serbinowa) sprzedała natychmiast Serbinów Przybylakowi ze Środy. Kupił go dla syna, zwanego już panem Przybylskim i noszącego sygnet rzekomo herbowy na palcu, mimo że jego ojciec wciąż chełpił się, że jest chłopem.
Maria Dąbrowska "Noce i dnie"