W tym miesiącu przypada wielka uroczystość Bożego Narodzenia, a zaraz po niej, a raczej z nią otwiera się doba mięsopust, czyli zapusty, cudzoziemskim wyrazem karnawału oznaczone.
W pierwszych dniach grudnia Świętej Barbary, Nasi flisy i żeglarze szczególną jej czesc oddają, uważając ją jako swoją patronkę. Dawniej, przy budowaniu statków wodnych, jak: szkut, dubasów i większych galarów, wyrabiano na przodku statkowym jej wizerunek, i żaden z flisów ani orylów, bez obrazka S-tej Barbary nie puszczał się na wodę. W Hiszpanii gdy wprowadzono użycie ognistej broni, a później i w innych krajach, Święta Barbara za patronkę artylleryi poczytaną była. J ej obrazy, frontowe wystawy tak arsenałów, jak i prochowni zdobiły. Wzywano jej też opieki w czasie burzy, gdy pioruny zniszczeniem groziły. Powodem, że tę. męczenniczkę uważano za ochronicielkę od gromów, było: że ojciec jej Dyoskor, co ją użyciem dzikiej srogości od wiary chrześciańskiej chciał odwieść, sam od pioruna zabity został.
Od dnia tego zwykle się zima i sanna droga rozpoczynały, lubo często zwodna była ta nadzieja, gdyż nieraz po mroźnej Świętej Barbarze następowała odwilż w Boże Narodzenie. ·
W pierwszym tygodniu, 6 grudnia, Sw. Mikołaja biskupa, patrona gospodarzy wiejskich, odbierającego wielką, a dawną cześć po wszystkich ziemiach słowiańskich. Włościanie pierwiastki przychówków swoich nieść mu zwykli na ofiarę, i prosić, ażeby ich bydło strzegł od szkody. Niegdyś kościoły nasze pianiem kogutów, gęganiem gęsi, kwakaniem kaczek, bekiem cieląt i kwikiem prosiąt brzmiały, gdy i gospodynie wiejskie swoje ofiary na ołtarz wielki składały. Prócz tego był zwyczaj, że jeden z poważniejszego grona, przebrany za starca, obchodził domostwa. W każdćm wcześnie już zbierano drużynę dziatwy, która jakoby przed Świętym Mikołajem musiała odmawiać pacierz i modlitwy, czytać i pisać, jeżeli które umiało. Gdy dobrze poszedł egzamin, a do tego które z dzieci miało od rodziców pochwalę, że grzeczne i posłuszne, dostawało zabawki, albo ciastka czy pierniki, w przeciwnym razie straszone było rózgą, która, starzec miał z sobą.
Drugi tydzień rozpoczyna obchód Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. W dawnych czasach dzień ten obchodzono w kraju naszym z wielką uroczystością. Był długo zwyczaj zachowywany, iż podczas mszy w kościele siedmioro chłopiąt biało przybranych występowało, niosąc gałązki brzozowe lub z innego drzewa, rosochate, a na każdej paliła się świeczka woskowa. Z temi stojąc przed ołtarzem, pieśni o Najświętszej Pannie, której wiersz pierwszy: '"Jako róża między kolącym głogiem", chórem odśpiewywali.
Do dnia S. Łucyi, przypadającego w polowie grudnia, przywiązanajest stara przypowiastka z powodu, że w tej dobie dzień naj krótszy: "Święto Łucyi, dzień kroci". Dawni gosjiodarze dzień ten pilnie uważali, rachując dwanaście idących po sobie w następstwie i podług ich pogody, deszczu, wiatru i wszelkich zmian powietrza, wróżyli sobie, że w roku przyszłym będzie takichże dwanaście miesięcy.